Zdaniem ministra Polska jest na tyle dużym eksporterem żywności, że wyraźnie widać, że produkujemy jej o wiele więcej niż sami konsumujemy. Podczas gdy na świecie jest wiele państw, które odczuły już skutki globalnego kryzysu żywnościowego, Polsce, zdaniem Henryka Kowalczyka, to nie grozi.
Czy Polsce grozi głód?
Zdaniem opozycji istnieje realne zagrożenie, że problem głodu może dotknąć również Polskę, natomiast Wicepremier Kowalczyk stanowczo temu zaprzecza. „Polsce głód nie grozi, jesteśmy bardzo dużym producentem żywności, świadczy o tym chociażby nadwyżka ekspertowa za 2021 r. Eksportowaliśmy żywność za prawie 40 miliardów euro, a więc bardzo wyraźnie widać, że żywności jest u nas znacznie więcej tej produkowanej niż konsumowanej. Tak więc o to nie musimy się obawiać” – powiedział w Polskim Radiu 24.
Globalny kryzys żywnościowy dotknie ¼ państw na świecie
Kristalina Georgieva, dyrektor zarządzająca Międzynarodowym Funduszem Walutowym, poinformowała w poniedziałek, że 48 państw odczuje konsekwencje globalnego kryzysu żywnościowego, a w krajach arabskich 41 mln ludzi jest narażonych na głód.
Minister Henryk Kowalczyk potwierdził, że faktycznie problem z brakiem żywności występuje, ale głównie w krajach arabskich i Afryki Północnej i naszym zadaniem jest to, by tym wszystkim, którzy tego potrzebują, pomóc. Podkreślił, że obecny kryzys żywnościowy związany jest z tym, że „zostały przerwane łańcuchy dostaw, nastąpiła blokada Morza Czarnego oraz brak odpowiednich plonów na Ukrainie, która była eksporterem zboża”.
Żywności w Polsce nie zabraknie, ale czy będzie nas na nią stać?
Minister rolnictwa zadeklarował, że nie ma obaw o to, że Polsce może grozić kryzys żywnościowy, ale jednocześnie dodał, że to nie oznacza, że ceny produktów będą utrzymywały się na obecnym (wcale przecież nie niskim) poziomie. Co prawda już teraz inflacja jest bardzo wysoka, we wrześniu wyniosła 17,2 proc., ale w kolejnych miesiącach może być jeszcze wyższa, a co za tym idzie, ceny produktów spożywczych mogą nadal rosnąć. Wniosek z tego jest taki, że sklepowe półki nie będą co prawda świeciły pustkami, ale nasze portfele już niestety mogą.
Źródło: polskieradio24.pl
Zobacz także: