Tłuczek do mięsa to narzędzie kuchenne, które obecne jest prawdopodobnie w znakomitej większości domów, a już na pewno w tych, w których regularnie przygotowuje się posiłki. Co ciekawe, niemal zawsze korzystamy jedynie z jednej strony tłuczka, tej kraciastej, nie zastanawiając się nawet nad tym, po co właściwie ma on również drugą końcówkę. Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi, zerknijcie niżej, wszystko wyjaśniamy!
Do czego służy druga strona tłuczka do mięsa?
Okazuje się, że taka pozornie banalna czynność, jaką jest ubijanie mięsa np. na bitki lub kotlety, nie zawsze może być wykonywana właściwie. Zanim zdecydujesz, którą stroną tłuczka będziesz ubijać mięso, musisz sprawdzić, czy masz do czynienia z wieprzowiną czy z wołowiną. Do tej pory zawsze stosowałeś wyłącznie kratkowaną stronę tłuczka, niezależnie od rodzaju mięsa? To błąd przez który prawdopodobnie twoje kotlety nigdy nie wychodziły tak idealne, jak w dobrych restauracjach. Ale nie przejmuj się, od dziś będą! Wystarczy, że zaczniesz stosować się do tej bardzo prostej zasady – kratkowaną stroną tłuczka ubijaj mięso wieprzowe, a tą drugą, która zwykle jest płaska lub paskowana – mięso wołowe. Dlaczego to tak ważne?
Otóż mięso wieprzowe jest dość twarde, dlatego też trzeba je zmiękczyć przed smażeniem. W tym celu idealnie sprawdzi się rozbicie go kraciastą stroną tłuczka. Jeśli to zrobisz, twoje bitki czy kotlety wyjdą mięciutkie i pyszne. Z kolei mięso wołowe zawiera włókna, które trzeba koniecznie ubić za pomocą płaskiej/falowanej strony tłuczka. Pomijając tę czynność, trudno jest uzyskać kruche, miękkie potrawy z wołowiny, ponieważ mięso to w trakcie pieczenia, smażenia czy duszenia często twardnieje i może być nieco gumowate. Natomiast użycie drugiej strony tłuczka do mięsa wołowego gwarantuje, że danie wyjdzie znakomite. Warto zatem pamiętać, by nie zawsze korzystać tylko w kratkowanej strony tłuczka, nawet jeśli do tej pory wydawała się ona jedyną właściwą.
Czy rozbijanie mięsa przed obróbką termiczną zawsze jest konieczne?
Zalecamy, by rozbijać mięso przed pieczeniem, duszeniem czy smażeniem, bo dzięki temu wyjdzie ono zdecydowanie smaczniejsze. Lepiej też robić to zawsze za pomocą tłuczka, a nie np. dłońmi, by ubijanie było dokładne i efektywne. Warto wiedzieć, że rozbite mięso z racji tego, że jest cieńsze, możemy przyrządzić szybciej, a do tego unikniemy sytuacji, w której z wierzchu kotlety czy bitki będą przypalone, a w środku wciąż surowe. Rozbijanie mięsa trwa dosłownie chwilę, a znacząco poprawia smak gotowego dania.
Zobacz także: